Mam 57 lat i od jakiegoś czasu nie mogłam poradzić sobie z wysokimi cukrami, ciągle tylko zmienialiśmy dawki leku, a cukry ciągle wysokie. Po namowie koleżanki, który również była w tej poradni i była bardzo zadowolona zdecydowałam, że spróbuję z dietą i był to strzał w dziesiątkę. Pan Kamil ułożył dietę pod moje cukry i teraz musiałam zmniejszyć dawkę leku bo dietą tak mocno wyregulowaliśmy je. Polecam, nie zawiedziecie się. Ania
Anna
Lżejsze ciało, spokojny brzuch i lepsze samopoczucie
Dziś czuję się lekko, mam więcej energii. Wyniki badań też wreszcie w normie! 18 kilogramów mniej to nie tylko wygląd – to zupełnie inne samopoczucie
czytaj więcejWszystkim wydaje się, że dieta polega na ciągłych wyrzeczeniach, chodzeniu głodnym itd. W moim przypadku zanim została ułożona dieta, pan Kamil zebrał mnóstwo informacji na mój temat.

Na pierwszym spotkaniu ustaliliśmy cel terapii, który miał na początku pozwolić schudnąć mi 20 kg. Zanim się obejrzałam, postawiliśmy sobie następny cel - kolejne 15 kg. Po kilku miesiącach moja waga ze 111 kg zeszła do 73 kg, a walczymy dalej.
Właśnie nie, wszystkim wydaje się, że dieta polega na ciągłych wyrzeczeniach, chodzeniu głodnym itd. W moim przypadku zanim została ułożona dieta, pan Kamil zebrał mnóstwo informacji na mój temat: co lubię, jaki mam tryb pracy, kiedy mogę zjeść posiłki. Dzięki bardzo indywidualnemu podejściu w ogóle nie odczuwałam, że jestem na diecie. Po prostu jadłam to co lubię w odpowiednich ilościach i odpowiednim momencie w ciągu dnia.
Tak naprawdę nie miałam takich momentów, jeśli pojawiał się jakiś problem od razu rozwiązywaliśmy go podczas spotkań kontrolnych. Jak zaczynałam odczuwać głód między posiłkami, to korygowaliśmy dietę tak, aby to uczucie zniknęło. Myślę, że to właśnie dzięki częstym spotkaniom, którym towarzyszyła miła, przyjacielska atmosfera, udało mi się dotrzeć do celu.
Muszę powiedzieć, że waga nie jest wcale najważniejsza, kolosalnie zmieniło się moje samopoczucie, nabrałam więcej energii i sił witalnych.
mgr Kamil Osowski z poradni Dobry Dietetyk w Lęborku:
Pani Basia pojawiła się w moim gabinecie na wiosnę ze wspomnianymi dokładnie 112,2 kg, już po pierwszych tygodniach terapii widać było, że przestrzega ona bardzo szczegółowo wszystkich zaleceń zarówno dietetycznych jak i tych związanych z odpowiednim programem aktywności ruchowej.
Po 3 miesiącachwaga przekroczyła "magiczne" 99 kg, co dało pacjentce kolejną porcję energii do działania. Obecnie waga pani Basi waha się na poziomie 70 kg, a co najważniejsze, totalnie zmieniła ona swój styl życia, "uzależniła się" od aktywności fizycznej, stała się ona jej nowym stylem życia. Przy każdym kolejnym spotkaniu dowiaduje się o kolejnej, nowej formie treningu. Jak nie siłownia, squash to trening cardio.
Tak pozytywnie nastawieni pacjenci są dla mnie motorem i energią do dalszego działania i pomagania innym.


